top of page

PRISMACOLOR PREMIER

  • Zdjęcie autora: raspberry.dreams
    raspberry.dreams
  • 10 sie 2020
  • 3 minut(y) czytania

A właściwie Prismacolor Premier Soft Core Colored Pencils.


Kredki prismacolor owiane są dobrą sławą, choć zdarzają się tacy, którzy ich nie znoszą. Ja należę zdecydowanie do tej pierwszej grupy i mimo kilku różnych kompletów kredek, nic w moim osobistym rankingu nie pobije kredek prismacolor.

Kiedy przymierzałam się do zakupu obejrzałam i przeczytałam mnóstwo recenzji na ich temat. Z każdej z nich dowiedziałam się, że są to kredki miękkie. Bardzo miękkie. I jakoś nie mogłam sobie tego za bardzo wyobrazić dopóki ich sama nie użyłam.

A więc przygotujcie się na krainę mlekiem i miodem płynącą.




WYGLĄD

Kredki prismacolor wyglądają jak tanie kredki szkolne. Producent nie przyłożył wagi do estetyki. Kredki są okrągłe jak kołki, końcówki nie są w żaden sposób zaznaczone, po prostu ścięte. Jedyną ładną rzeczą są napisy w kolorze srebrnym wytłoczone na kredkach.


Wytłoczona jest nazwa kredek, nazwa koloru w dwóch językach, światłoodporność (chociaż u mnie nie na każdej kredce) i jej numer.

Kredki pomalowane są na kolor grafitu. Kolory są dobrze odwzorowane.




Występują w zestawach

150 kolorów (największy) cena to ok. 800,- złotych

132 kolory/ ceny ok. 670 złotych

72 kolory/ ceny 480 – 580 złotych

48 kolorów/ ceny 340 – 450 złotych

32 kolorów/ ceny 250 – 280 złotych

24 kolorów/ ceny 200 – 210 złotych

12 kolorów/ ceny 120 – 140 złotych

Cena za sztukę to ok. 10 – 11 złotych

Nie mam pojęcia dlaczego tak duże wahania w cenach. Jeśli ktoś się zdecyduje kupić warto poszukać najniższej ceny w kilku sklepach.

Tutaj również znalazłam prismy na sztuki.

dodatkowo kilka aukcji na allegro, ale ceny są bardzo zbliżone.


Jeszcze w 2015 roku cena kredki PRISMACOLOR PREMIER wynosiła 4 – 5 złotych.











CECHY

Najważniejszą cechą tych kredek jak już wspomniałam wcześniej jest ich miękkość, a wręcz masełkowatość. Są tłuste, miękkie i rozkosznie rozprowadza się je po papierze. Nie trzeba mocno przyciskać kredki aby oddała kolor na papierze. Po dociśnięciu tworzy świecącą powłokę. Nakładając je na papier mam wrażenie, że się rozpuszczają. Przez to, że kredki są tak miękkie potrzeba trochę więcej zachodu aby pokryć pory kartki tym bardziej, że prismy idealnie sprawdzają się na papierach o wyższej gramaturze. Dużą rolę pełni tu technika, blendowanie i nakładanie warstw.



Przy rysowaniu kredka dosyć mocno się ściera co daje opiłki, które często brudzą kartkę. Jeśli skończymy pracę warto ją wykończyć fiksatywą. Zdarza się, że na warstwie kredek pojawia się matowy nalot – u mnie zdarza się to praktycznie przy każdej pracy. Wystarczy przetrzeć tą pracę dłonią, aby odzyskała swój naturalny kolor, ale aby temu zapobiec można ją zakonserwować i wtedy zjawisko to nie będzie miało miejsca.



BLENDOWANIE

Nie ma żadnego problemu z mieszaniem kolorów. Jasne kolory, a szczególnie biały dobrze widać na ciemnych barwach. Można spokojnie rysować warstwowo. Prismy mają wysoki próg błędu, poprzez to, że tak dobrze się mieszają można wprowadzać drobne poprawki. Kolory bez problemu przechodzą z jednej barwy w drugą tworząc gradient. Dobrze trzymają się podłoża, bez większego znaczenia na jakim papierze rysujemy. Najlepiej jednak wyglądają na gładkim papierze o wysokiej gramaturze. Pięknie się prezentują również na szarych i brązowych kartkach.



KOLORYSTYKA

Prismacolor mają bardzo ładną kolorystykę. Ja mam zestaw 72 kolorów. Kolory są dobrze dobrane, są zarówno nasycone jak i bledsze barwy. Jest dużo barw naturalnych do skóry, sierści, natury jak i zarówno bardziej nasyconych, ciemnych, żywych kolorów.

Kredki mają bardzo wysoką pigmentację, widać to również na jasnych barwach. Pięknie odbijają się na barwionych papierach. Idealnie nadadzą się do realistycznych i hiperrealistycznych rysunków. Świetnie się sprawdzą przy portretach i zwierzakach.

Najbardziej używanymi kolorami w całej palecie jest czarny i biały. Czarny świetnie przyciemnia i nadaje głębi. Biały natomiast często używany w postaci blendera, rozjaśnia i uwypykla.




Ja osobiście bardzo polecam te kredki. Dzięki nim zaczęłam rysować z większą łatwością i zyskałam całkiem nowe umiejętności. Przy tych kredkach rozwinęłam się najbardziej. Są dość wymagające, przy pierwszym zetknięciu często dają o sobie mylne wrażenie. Trzeba się nauczyć rysować tymi kredkami i przywyknąć do ich miękkości, a one na pewno się odwdzięczą w postaci pięknych pracy.

Jak zawsze proponuję zakup na sztuki, zestawy są drogie. Przy zakupie na sztuki możemy zapoznać się z kredką i zobaczyć czy będzie nam odpowiadać. Na pierwszy raz proponuję białą, czarną, czerwoną, niebieską, żółtą.


raspberry.dreams

Comments


Post: Blog2_Post

Subscribe Form

Thanks for submitting!

©2020 by raspberry.dreams. Stworzone przy pomocy Wix.com

bottom of page