Kuretake gansai tambi - pastelowe odcienie
- raspberry.dreams
- 15 lip 2020
- 1 minut(y) czytania
To jedne z rozsławionych farb akwarelowych. Pochodzą z japonii i mają duże płaskie kostki. Są jedyne w swoim rodzaju, ale nie tylko jeśli chodzi o niecodzienny wygląd kostek.
Kosztują ok. 14 złotych za kostkę.
Są bardzo dobrze napigmentowane, ich kremowa konsystencja w pierwszym odczuciu była dla mnie dziwna, ale szybko się przyzwyczaiłam. Są łatwe w obsłudze, mają bardzo dobre krycie i pięknie rozpuszczają się w wodzie. Po wyschnięciu są twarde jak kamień, dopiero po zetknięciu z wodą stają się kremowe, wręcz masełkowate. Jednak bardzo dobrze rozprowadza się je na papierze.
Na papierze wyglądają obłędnie, można nimi uzyskać efekt tuszu na kartce. Po nałożeniu grubszej warstwy dłużej schną.
Zamówiłam do testów trzy pastelowe kolory, a dokładnie:
Lawendowy – No.13
Różowy – No 14
Błękitny – No 69
Tak prezentują się farby.

Tutaj widać również próbnik gdzie sprawdzałam natężenie koloru poprzez dodawanie coraz większej ilości wody. Jak widać kolor jest typowo pastelowy, jasny. Nie można z niego uzyskać całej gamy barw, ale trzy, cztery odcienie z jednego koloru owszem. Można również spokojnie mieszać je z innymi kolorami.

Aby pokazać wam jak blenduje się farba wykonałam jeszcze taki mały napis. Tutaj nakładałam akurat dosyć grubą warstwę, ale jak widać kolory bez problemu się połączyły w spójną całość.

Uważam, że to świetne farby i warto kupić chociaż kilka kolorów, aby zobaczyć jak różnią się od standardowych kostek jakie używamy. Ich masełkowatość zaskoczy każdego przy pierwszym zetknięciu. Pastelowe odcienie widzę po raz pierwszy na rynku i polecam :)
Comentários